W samym szczycie sezonu letniego Włosi dowiedzieli się, że kapią się w brudnej wodzie. Do morza odprowadzane są bowiem niekontrolowane ścieki miejskie, na co już kilka razy zwracała Włochom uwagę Unia Europejska, grożąc karą w wysokości ponad 400 milionów euro.
Włochy mają ponad siedem tysięcy trzysta kilometrów wybrzeża. Statystycznie co 62 kilometry znajduje się ujście rzeki czy potoku, którymi spływają wszystkie nieczystości. W miejscach tych nie należałoby się kąpać. Powinny o tym ostrzegać specjalne tablice, znajdują się one jednak tylko w nielicznych miejscach.
Raport przedstawiony dziś w Rzymie przez ruch ekologiczny Legambiente wywołał poruszenie wśród plażowiczów na całym Półwyspie Apenińskim. Panowało bowiem przekonanie, że włoskie morze jest czyste i bezpieczne. Na pewno nie jest tak w regionach Marche i Abruzja oraz na Sycylii. Nieco lepiej sytuacja wygląda w górnym Adriatyku, a całkowicie wolne od zanieczyszczeń są wody wokół Sardynii.