Szczególnie intensywnie za rozpatrywanie spraw imigrantów zabrał się sąd okręgowy w Segedynie na południu Węgier, niedaleko granicy z Serbią. W ciągu ostatnich dwóch dni orzekł deportację wobec 34 osób.
Wszystkie one zostały skazane za nielegalne przekroczenie granicy serbsko-węgierskiej, co od połowy września jest w tym kraju uznawane za przestępstwo. 22 osoby dostały zakaz wstępu na teren Węgier na rok, a 12 osób - na dwa lata. Wśród deportowanych są obywatele przede wszystkim Serbii i Afganistanu.
Po przegrodzeniu serbsko-węgierskiej granicy imigranci zaczęli kierować się w stronę Chorwacji, skąd autobusami i pociągami przewozi się ich na Węgry i dalej w stronę Austrii i Niemiec. Między innymi dlatego dobiegają końca prace przy budowie kolejnego płotu granicznego - tym razem oddzielającego Węgry od Chorwacji.
Komentarze(20)
Pokaż:
Szef resortu spraw wewnętrznych Niemiec tak powiedział o "uchodźcach":"wielu uchodźców chce na własną rękę decydować, dokąd będzie skierowana. - Opuszczają ośrodek, zamawiają taksówkę; mają, co jest dziwne, pieniądze, żeby przejechać kilkaset kilometrów. Strajkują, bo się im nie podoba ośrodek i nie smakuje jedzenie. Biorą udział w bójkach - skrytykował."
Ale pal;cem w bucie nie kiwnie, żeby to powstrzymać.