Rosyjscy deputowani nie zgodzili się, aby Duma Państwowa uczcił pamięć Borysa Niemcowa. Jutro minie rok od śmierci opozycyjnego polityka. Lider Partii Narodowej Wolności PARNAS został zastrzelony w centrum Moskwy. Choć ujęto sprawców zbrodni, to jednak do dziś nie ustalono, kto był zleceniodawcą zabójstwa. W przeddzień rocznicy śmierci Niemcowa deputowany '"prawiedliwej Rosji" Dmitrij Gudkow zaproponował, aby Duma Państwowa minutą ciszy uczciła pamięć zamordowanego polityka. Większość parlamentarzystów, w tym szef izby Siergiej Naryszkin nie wyrazili na to zgody.
Jak tłumaczył dziennikarzom Władimir Żyrinowski, Duma czci pamięć osób w związku ze śmiercią, których prezydent ogłasza żałobę narodową, a w przypadku Niemcowa takiej żałoby nie ogłoszono. Szef Liberalno Demokratycznej Partii Rosji dodał, że chętnie oddałby hołd zmarłemu przywódcy ZSRR Nikicie Chruszczowowi z to, że obalił kult Stalina. Przyjaciele i współpracownicy Borysa Niemcowa, a także zwolennicy antyputinowskiej opozycji zamierzają zorganizować jutro w Moskwie „marsz pamięci”. Podobne demonstracje mają się odbywać również w kilku innych miastach Rosji.