UNHCR ostrzega również, że pogarszają się warunki bytowe uchodźców w Grecji.

Warunki na wyspach Lesbos i Samos - gdzie trzy osoby zostały dźgnięte nożem podczas zamieszek w czwartek - a także w portach w Atenach i Pireusie oraz Idomeni na granicy z Macedonią pogarszają się. Groźba wybuchu paniki w tych miejscach i innych jest realna - powiedziała przedstawicielka UNHCR, wzywając UE do większego wsparcia na rzecz poprawy greckiego systemu azylowego.

Reklama

Tymczasem pięć osób odniosło rany w starciach, jakie wywiązały się w piątek rano między syryjskimi i afgańskimi migrantami w przeludnionym obozie na wyspie Chios - poinformowały greckie władze. Ranni zostali odwiezieni do szpitala. W wyniku starć poważnie została zniszczona infrastruktura obozu; aby przywrócić porządek policja musiała użyć granatów hukowych - podała agencja AFP.

Piątkowe starcia wpisują się w serię incydentów pełnych przemocy, do jakich dochodzi w tymczasowych obozach i punktach gromadzenia się migrantów na terenie Grecji, gdzie z powodu zamknięcia szlaku bałkańskiego utknęło ponad 50 tys. migrantów i uchodźców.

W czwartek premier Turcji Ahmet Davutoglu powiedział, że porozumienie z UE o rozwiązaniu kryzysu migracyjnego, mówiące o przyjmowaniu z powrotem wszystkich migrantów, którzy przedostaną się nielegalnie na greckie wyspy, wejdzie w życie zgodnie z planem w poniedziałek.

Według źródeł unijnych w poniedziałek Grecja ma odesłać do Turcji pierwszą grupę 500 migrantów, którzy nielegalnie przedostali się na greckie wyspy. Władze w Atenach nie potwierdziły z całą pewnością, że dojdzie do odesłania migrantów, zaznaczając, że nie są jeszcze gotowe wszystkie konieczne procedury. Wstępnie podały natomiast, że operacja będzie się odbywała z wykorzystaniem statków unijnej agencji ds. granic Frontex.

Reklama

Agencja AFP podała, że transfery mają się odbywać w pierwszej kolejności z wysp Lesbos i Chios, gdzie znajduje się największa liczba migrantów przybyłych po 20 marca, kiedy to porozumienie unijno-tureckie zaczęło obowiązywać.

Zgodnie z porozumieniem zawartym 18 marca na szczycie unijno-tureckim Turcja ma przyjmować z powrotem wszystkich migrantów, którzy od 20 marca przedostaną się nielegalnie na greckie wyspy. W zamian UE ma rozpocząć przejmowanie syryjskich uchodźców bezpośrednio z tureckich obozów; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka Unia przejmie od Turcji jednego syryjskiego uchodźcę. To rozwiązanie ma być tymczasowe, a jego celem jest zniechęcenie uchodźców do nielegalnej przeprawy do Grecji oraz zniszczenie "modelu biznesowego" przemytników ludzi.

Mimo wejścia w życie porozumienia migranci nie przestali przybywać na greckie wyspy. Od wtorku do środy przybyło ich 766; od środy do czwartku - 377, a w ciągu następnej doby - 340. W poprzednich dniach ich liczba wahała się od kilkudziesięciu do 260 dziennie.