Rosyjskie wojska zaczęły budować poligon we wsi Cebełda w Abchazji, w której w XIX wieku żyli Polacy. Buldożery zrównały więc z ziemią XIX-wieczny polski cmentarz i zabytkowy kościół. Rosjanie nie zadbali jednak o godne usunięcie szczątków Polaków - jak informują lokalne media, szczątki były rozrzucone na przestrzeni stu metrów - opisuje tvn24.pl powołując się na Echo Kaukazu i portal civil.ge. Na szczęście lokalni mieszkańcy powstrzymali rosyjski ciężki sprzęt.
Oświadczenie w tej sprawie wydał też prezydent Gruzji, Giorgi Margwelaszwili. Głowa państwa wyraziła "ogromne zaniepokojenie zniszczeniem obiektu dziedzictwa kultury przez siły okupacyjne Federacji Rosyjskiej". Jego zdaniem, "to rozmyślny akt wandalizmu gwałcący normy prawa międzynarodowego i ustalenia Konwencji Haskiej z 1954 roku".