Katedra Notre Dame to jedna z najbardziej znanych świątyń na świecie, symbol Paryża. Jej budowa trwała ponad 180 lat (1163 - 1345), zasłynęła m.in. dzięki powieści Victora Hugo "Dzwonnik z Notre Dame"; to w jej murach w 1804 r. Napoleon Bonaparte koronował się na Cesarza Francuzów.

Reklama

W skarbcu katedralnym Notre Dame znajdował się relikwiarz Drzewa Świętego, który był obecny przy koronacji polskich królów, od czasu Władysława Jagiełło zaczynając. W 1699 wywiózł go po abdykacji król Jan Kazimierz.

Relikwie uratował konstytucyjny proboszcz Saint-Germain-des-Prés, sam relikwiarz został przetopiony w czasie niszczycielskiej Rewolucji Francuskiej. Po rewolucji przekazane zostały właśnie do katedry Notre Dame.

Jak napisał na Twitterze Adam Gwiazda, z informacji przekazanych przez księdza z paryskiej kurii wynika, że udało się uratować jedną z najważniejszych relikwii, czyli koronę cierniową oraz skarbiec. Oprócz korony, można tam było oglądać także drzazgę i gwóźdź z Krzyża.

Reklama

Katedra przez wiele lat była centrum wydarzeń historycznych Francji. Spod jej murów w średniowieczu wyruszały wyprawy krzyżowe, we wnętrzu odbył się proces rehabilitacyjny Joanny d’Arc, a kilkaset lat później w 1804 r. Napoleon Bonaparte koronował się na Cesarza Francuzów. W czasach Rewolucji Francuskiej (1789-1799) uniknęła zburzenia i przemianowano ją wówczas na "Świątynię Rozumu". Po śmierci Charlesa de Gaulle’a tysiące Francuzów żegnało go w tej świątyni.

W grudniu 2018 r. w świątyni odbyła się inauguracja polskiej kaplicy z ikoną Matki Bożej Częstochowskiej, która jest pierwszą narodową kaplicą w paryskiej katedrze.

W katedrze znajdował się jeden z najwspanialszych dzwonów Europy: Emanuel. Legenda głosi, że swoje czyste brzmienie zawdzięcza temu, iż do jego ważącego 500 kg serca Paryżanki hojnie dorzucały swoją srebrną i złotą biżuterię.

Do katedry wiodły trzy portale misternie zdobione scenami biblijnymi dla niepiśmiennego ludu. Powyżej umieszczono posągi 28 królów. W środku budowli znajdowało się wiele witraży i aż 29 kapliczek.

Jak napisał kilka dni temu brytyjski dziennik "The Telegraph", "Victor Hugo, który pomógł ocalić katedrę niemal dwa wieki temu swoją powieścią +Dzwonnik z Notre Dame+, przewracałby się w grobie, gdyby ujrzał, w jakim stanie jest dziś katedra".

Arcydzieło architektury francuskiego gotyku, które przetrwało zbezczeszczenie i zdewastowanie podczas rewolucji francuskiej, może pomieścić ok. 9 tysięcy wiernych. Jej zachodnia fasada należy do najpiękniejszych wśród wczesnogotyckich katedr dzięki swoim idealnym proporcjom. Notre Dame de Paris jest jedną z największych kater świata, nie tylko Paryża, przyciąga co roku ok. 13-14 mln turystów.

Zbieramy pięć (mln) co roku dzięki naszym gościom i donatorom; państwo ze swojej strony na utrzymanie budowli łoży 2 mln euro rocznie - powiedział dziennikowi "Le Soir" Andre Finot, rzecznik Notre Dame. "Trzeba będzie zmienić paradygmat, jeśli chcemy uratować katedrę i zacząć szukać prywatnych pieniędzy".

Katedra, jak wszystkie zabytkowe kościoły we Francji stanowiła własność laickiego państwa, które łożyło na jej utrzymanie. Były to środki niewystarczające, skoro zawaleniem się groziła jednak strzelista iglica zainstalowana przez Eugene Violette-Le-Duca podczas prac konserwatorskich po zniszczeniach rewolucyjnych. Rozpadały się pinakle (sterczyny), słynne rzygacze (gargulce) odprowadzające wodę deszczową jak najdalej od murów i dodane (nad rozetą) przez architekta chimery, które Viollet-le-Duc zaprojektował, inspirując się ilustracjami Honore Daumiera.

Reklama

Dachy przeciekały, zagrożone były także łęki odporowe, widoczne z boków i od strony prezbiterium, które nadawały katedrze wygląd wielkiego kraba. Dzięki nim była ona tak ogromna i wznosiła się tak wysoko, ponieważ przenoszą one siły parcia ze sklepienia nad nawą główną i przekazują na zewnętrzne przypory.

Na restaurację samej tylko iglicy potrzebne było 6-10 mln euro - stwierdził w szczegółowym raporcie Philippe Villeneuve, naczelny architekt do spraw konserwacji zabytków historycznych.

Zbudowana w 1345 roku po 178 latach prac, Notre Dame de Paris nie pierwszy raz wymagała gruntownej restauracji. W 1844 roku pierwszą, po zniszczeniach rewolucyjnych, przeprowadził Viollet-Le-Duc.

Podczas rewolucji katedra, jak większość francuskich kościołów, bardzo ucierpiała, m.in. rozbito posągi Królów Judy z galerii na fasadzie zachodniej między portalami a wielką rozetą. Motłoch myślał, że są to królowie Francji. Odnalazły się one niemal 200 lat później.

Ponad 20 uszkodzonych głów Królów Judy, odnalezionych z 364 fragmentami w 1977 roku, znajduje się obecnie w Muzeum de Cluny, jednej z trzech największych na świecie placówek muzealnych poświęconych sztuce średniowiecza. Razem z romańskimi kapitelami z innych paryskich kościołów i rzeźb z opactwa Saint Denis, należą do najcenniejszych dzieł francuskiej rzeźby architektonicznej.

W okresie rewolucji, w 1793 roku, katedrę zamieniono na Świątynię Rozumu z portretami Murata jako Jezusa i Robespierre’a jako nowego Mesjasza. Urządzano w niej specyficzne "święta" połączone z dewastowaniem przedmiotów o sakralnym charakterze, co trwało do egzekucji Robespierre’a. 27 lipca 1794 roku katedrę zamieniono na magazyn.

Katedra narażona była także na niszczenie kamienia spowodowane zanieczyszczeniem powietrza i żeby przetrwała dłużej, trzeba jeszcze więcej pieniędzy. Jak twierdzi jedno ze źródeł bliskich sprawie, należałoby znaleźć 150 mln euro w ciągu 20 lat dla Notre Dame.