Gubernator stanu Arnold Schwarzenegger powiedział, że co najmniej dwa pożary zostały wzniecone umyślnie, a dwa inne wzbudzają takie podejrzenia. Częściowo powstrzymano rozprzestrzenianie się ognia w największej pożodze, w hrabstwie San Diego.
Według różnych źródeł, w trwającej od ubiegłego tygodnia fali pożarów w południowej Kalifornii zginęło od 12-14 osób. Straty materialne tylko w rejonie San Diego ocenia się na blisko miliard dolarów.
Mieszkańcy Kalifornii wreszcie mogą odetchnąć z ulgą. Chłodna pogoda pomogła w walce z pożarami. Liczba tych, których nie udało się jeszcze opanować spadła do dziewięciu. Policja podejrzewa, że w kilku miejscach ogień wzniecili podpalacze.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama