Na powierzchnię wyjechali już wszyscy ewakuowani górnicy. Wydobyto wszystkich 67 pracowników, którzy znajdowali się w strefie eksplozji. W sumie z kopalni ewakuowano 385 osób pracujących w tym czasie pod ziemią.

45 osób z objawami zaczadzenia przewieziono do szpitali. Czterech górników, którzy ulegli najsilniejszemu zaczadzeniu, znajduje się na oddziale reanimacji, a trzech ma obrażenia ciała.

Reklama

Jak poinformowała ukraińska stacja telewizyjna 5.Kanał, nadzór górniczy odsunął od wykonywania obowiązków głównego inżyniera kopalni Witalija Szewczenkę. Naruszył on zasady bezpieczeństwa, zgadzając się na pracę górników w niebezpiecznym rejonie kopalni.

Wcześniej informacje napływające z Doniecka brzmiały bardzo dramatycznie. Zanosiło się na kolejną wielką tragedię. Ukraiński portal ostro.org podawał, że w rejonie eksplozji było 35 pracowników, a telewizja 5.Kanał podawała, że aż 52 górników mogło się śmiertelnie zaczadzić.

Wiadomo już, że wybuch był dokładnie na tej samej głębokości, co dwa tygodnie temu, czyli 1078 metrów pod ziemią. Z całą pewnością w kopalni węgla kamiennego im. Zasiadki ponownie eksplodował metan.

Ostro.org podaje, że niektórzy górnicy uratowali życie, bo ukryli się w korytarzu awaryjnym, utworzonym po wybuchu, do którego doszło 16 listopada.