Zatrzymany mężczyzna przebywał w USA od 2020 roku, mieszkał w Columbus w stanie Ohio i Indianapolis w stanie Indiana. Pracował na targach i w restauracjach, miał czekać na rozpatrzenie wniosku o azyl.

Zatrzymania dokonano we wtorek rano. Pomóc mieli w tym dwaj poufni informatorzy, dowody zdobyto również z popularnego komunikatora WhatsApp. Ustalenia mediów potwierdził amerykański Departament Sprawiedliwości. Całą akcję koordynowało FBI.

Reklama

"Podżeganie do spisku"

W komunikacie departamentu przekazano, że 52-letniego Shihaba Ahmeda Shihaba Shihaba oskarżono o przestępstwo migracyjne, a także podżeganie do spisku, którego celem był zabicie byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Służby przekazały, że mężczyzna próbował nielegalnie sprowadzić do USA innych cudzoziemców, za co miał pobierać opłaty. W październiku i grudniu 2021 roku 52-latek przyjął dziesiątki tysięcy dolarów za rzekomy przemyt od tajnego współpracownika FBI.

Irakijczyk miał w listopadzie 2021 roku miał udać się do Dallas, aby nagrać okolice domu byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha. Miał także werbować osoby do pomocy w zamachu.

Odwet za Irak

Reklama

Departament Stanu USA przekazał, że plan zamordowania Busha miał stanowić odwet za śmierć Irakijczyków w czasie operacji "Iraqi Freedom". Shihab miał powiedzieć tajnemu współpracownikowi FBI, że "chcieli zabić byłego prezydenta Busha, ponieważ uważali, że jest on odpowiedzialny za zabicie wielu Irakijczyków i rozpad całego Iraku".

Sprawę skomentował szef biura George'a W. Busha. - Prezydent Bush ma pełne zaufanie do Secret Service oraz naszych organów ścigania i innych służb wywiadowczych - przekazał Freddy Ford.