Wysiedliśmy z U6 (jedna z linii berlińskiego metra - PAP) na Westphalweg, byliśmy trochę spóźnieni, musieliśmy się spieszyć - mówi "Bildowi" rabin.

Ale wcześniej musiałem wykonać pilny telefon do ambasady Izraela. Mówiłem po hebrajsku, nosiłem cicit. Cicit to element stroju żydowskiego, frędzle wykonane z wełny lub włókien syntetycznych. Noszony jest przez mężczyzn.

Reklama

Atak na rabina

Byłem więc wyraźnie rozpoznawalny jako Żyd, gdy nagle mężczyzna o arabskim wyglądzie znieważył mnie i zaatakował. Krzyknął +Żyd+, podniósł ręce, chwycił mnie. W każdej chwili wydawało mi się, że zamierza uderzyć - mówi rabin. Nie doszło do tego.

Reklama

Kirzon podkreśla, że "atak powinien być udokumentowany. Na miejscu zdarzenia jest kilka kamer".

Tuż po godz. 13 próbował zgłosić zdarzenie policji w dzielnicy Wilmersdorf w Berlinie. Powiedziano mu, że musi zaczekać godzinę, bo personel jest zajęty. Ostatecznie zajęto się sprawą o napaść i znieważenie - podaje "Bild".