W miejskiej kostnicy w Recife śledczych czeka nieprzyjemne zadanie: zidentyfikować ciała 16 ofiar katastrofy Airbusa, które przez kilka dni przebywały w wodzie. A zwłok będzie zapewne więcej - na pokładzie samolotu linii Air France, który 1 czerwca spadł do Atlantyku, było 228 osób.

Reklama

>>>Piloci Air France nie chcą latać Airbusami

Katastrofa Airbusa A330-200 wywołała wątpliwości co do bezieczeństwa tych ogromnych samolotów. Związek zawodowy francuskich pilotów odmówił latania na nich, dopóki nie zostaną wymienione uznawane za jedną z przyczyn wypadku wadliwe prędkościomierze.

Atmosferę podgrzały dwa zdarzenia z ostatnich dni. W czwartek australijski Airbus z 203 osobami na pokładzie wylądował awaryjnie na wyspie Guam (w zachodniej części Oceanu Spokojnego), po tym, jak w czasie lotu nad Pacyfikiem w jego kokpicie wybuchł pożar. W środę w kolejnym Airbusie, tym razem w modelu 320 należącym do hiszpańskich linii Iberworld, zapalił się silnik tuż po starcie z Wysp Kanaryjskich. Maszynie udało się wrócić na lotnisko, nikomu nic się nie stało.

Reklama

>>>We francuskim Airbusie wszystko wysiadło

Tymczasem na środku oceanu, kilkaset mil morskich od archipelagu Fernando da Noronha, ekpiy poszukiwawcze wciąż przeczesują obszar ponad 200 tys. km. kwadratowych w poszukiwaniu ciał ofiar i czarnych skrzynek samolotu, które najprawdopodobniej kryją tajemnicę jego upadku do Atlantyku. Do flotylli statków i samolotów dołączył francuski atomowy okręt podwodny Emeraude. W najbliższym czasie na miejsce katastrofy ma też przypłynąć statek oceanograficzny wiozący dwa roboty głębinowe, których zadaniem będzie wydobycie czarnych skrzynek Airbusa.

p

Reklama

>>>Znaleziono 8 kolejnych ofiar z Airbusa

Podwodne maszyny są niezbędne w poszukiwaniach - urządzenia rejestrujące lot samolotu mogą leżeć na głębokości nawet 5 tysięcy metrów. Prowadzącym poszukiwania z powierzchni okrętom przeszkadzają zła pogoda i prądy morskie, które przenoszą szczątki w stronę wybrzeża Senegalu w Afryce Zachodniej. Według rzecznika brazylijskich sił powietrznych Ramona Cardosow środę nie odnaleziono ani nowych zwłok, ani żadnych części maszyny.