Pakt migracyjny, to projekt ideologiczny mający na celu zniszczenie naszej cywilizacji, chrześcijaństwa i państw narodowych; Polacy to zatrzymają w referendum - zapowiedział w środę podczas debaty w Parlamencie Europejskim eurodeputowany PiS Patryk Jaki.
Jaki o polityce migracyjnej
Powiedzmy sobie wprost, jakie są dotychczasowe efekty waszej polityki migracyjnej. Dane z waszych państw. W 2021 roku co drugi sprawca agresji seksualnej w Hiszpanii to obcokrajowiec, a co piąty pochodzi z Afryki. W Niemczech w morderstwo zamieszany jest ośmiokrotnie częściej imigrant z Afganistanu i Pakistanu niż rodowity Niemiec. W Niemczech 20 razy -, we Włoszech 17 razy -, w Hiszpanii 14 razy częściej podejrzany o przestępstwo jest Algierczyk, niż rdzenny mieszkaniec tych krajów. Według badań z 2016 r. 72 proc. francuskich muzułmanów chce wprowadzenia szariatu. A wy teraz proponujecie z Tuskiem i PSL-em jeszcze więcej tego, mimo, że mieszkańcy Europy tego nie chcą. Chcą po prostu zatrzymać nielegalną migrację - mówił Jaki.
Więc trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego forsujecie ten projekt? Bo to projekt ideologiczny mający na celu zniszczenie naszej cywilizacji, chrześcijaństwa, państw narodowych oraz pozyskanie pewnych głosów dla lewicy i liberałów. Za waszą obsesję władzy bezpieczeństwem mają zapłacić wszyscy mieszkańcy Europy. I w związku z tym mam dla was ostatni komunikat: Polacy w referendum zatrzymają wasz pakt migracyjny - zapowiedział polski polityk.
"Migranci nie uciekają przed wojną"
Migranci przybywający do UE od południa nie uciekają przez wojną; oni chcą po prostu wygodnego życia w Europie - mówił w środę w Parlamencie Europejskim hiszpański europoseł Jorge Buxade Villalba.
Mamy do czynienia z masową migracją. Migranci dopływają tysiącami do Wysp Kanaryjskich. Dosłownie 24 h później te osoby znajdą się w Madrycie, a potem przeniosą się do innych krajów europejskich. Oni nie uciekają przed wojną. Oni po prostu chcą życia na poziomie klasy średniej w Europie- mówił polityk partii Vox.
My w dniu dzisiejszym nie ratujemy żyć. Wy jesteście odpowiedzialni z taką sytuację. Historia was potępi. Nigdy żaden Europejczyk nie odda swojego terytorium, nie broniąc swoich ulic, swojej rodzimy. Bez prawa, bez granic nie możemy istnieć. Będziemy bronić tych wartości, będziemy walczyć o nasze ulice, o nasze domy - zapowiedział Jorge Buxade Villalba.
Rząd Zjednoczonej Prawicy nie dopuści do tego, by w naszym kraju pojawili się nielegalni migranci; na pewno Polska twardo będzie stała na tym stanowisku - powiedział w środę w Programie Pierwszym Polskiego Radia szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
Debata w PE ws. paktu migracyjnego
Dyskusja toczy się w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o kwestie migrantów. Na skutek błędów polityki większości państw zachodnioeuropejskich wobec państw Afryki, Afryki Północnej wobec Bliskiego Wschodu rośnie napięcie migracyjne - wskazywał minister w KPRP.
Trzeba natychmiast wprowadzić wspólny europejski system azylowo-migracyjny. Budowaliśmy go przez ostatnie trzy lata i jesteśmy blisko zakończenia. Ma to być system, który rozwiąże wszystkie problemy. Będą szybkie procedury na granicach, gdzie będzie można identyfikować azylantów albo odsyłać osoby. Będzie obowiązkowa solidarność, pomoc dla państw członkowskich, które są pod presją. Wszystkie państwa członkowskie będą musiały wnieść wkład odpowiednio do możliwości – powiedział.
Wiceszef KE dodał, że po przyjęciu paktu powstanie wzmocniony systemu odsyłania osób, które nie mają podstaw do tego, by ubiegać się w UE o azyl. Wskazał, że obecnie toczą się rozmowy ambasadorów państw członkowskich ws. ostatniego elementu pakietu, tzw. rozporządzenia kryzysowego. Mam nadzieje, że ambasadorowie rozumieją, że to porozumienia jest nam potrzebne – powiedział.
Musimy przyjąć ten pakt jak najszybciej, zanim Europejczycy pójdą do urn. (…) Jeśli zwiedziemy, będzie to woda na młyn wrogów demokracji. Jeśli nam się uda, pokażemy, że Europa może się w tej kwestii zjednoczyć – dodał.
Debata pt. "Potrzeba szybkiego przyjęcia pakietu w sprawie azylu i migracji" została włączona do porządku obrad na wniosek frakcji EPL.
Partia Donalda Tuska przepycha przez Parlament Europejski pakt migracyjny, czyli przymusową relokację imigrantów. Nie pozwolimy na to. Powiedzieliśmy: weto w 2018 roku i powtórzymy je teraz - podkreślił premier Mateusz Morawiecki w nowym spocie PiS opublikowanym w środę rano.
Polski rząd sprzeciwia się zapisom paktu azylowo-migracyjnego. Polska uważa zawartą w nim tak zwaną obowiązkową solidarność, opartą de facto wyłącznie na relokacji lub karach finansowych za nieprzyjmowanie migrantów, za całkowicie niewłaściwą.