Jednym z głównych celów kończącej się za cztery tygodnie hiszpańskiej prezydencji w Unii Europejskiej było sfinalizowanie rozmów o umowie handlowej z Mercosurem, czyli blokiem integracyjnych czterech państw Ameryki Południowej – Argentyny, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju. Wszystko jednak wskazuje na to, że umowa, która jest negocjowana od 20 lat, nie zostanie na razie podpisana. Ustępujący prezydent Argentyny Alberto Fernández w ostatniej chwili postawił weto, twierdząc, że premiuje ona europejskie produkty, i pozostawił tę kwestię do rozstrzygnięcia swojemu następcy.

Reklama

Javier Milei, który zostanie zaprzysiężony 10 grudnia, jeszcze w trakcie kampanii zapowiedział wręcz wystąpienie z Mercosuru, który określił jako "unię celną niskiej jakości".

CZYTAJ WIĘCEJ WE WTORKOWYM DGP>>>