Niedługo po ataku Rosji na Ukrainę "prezydent Rosji Władimir Putin zakręcił kurek z gazem, a jesienią wybuchła wojna na Bliskim Wschodzie" - mówił Scholz. Nigdy nie doświadczyliśmy tylu rzeczy w tak skoncentrowany i szybki sposób- zauważył. Podkreślił, że świat zmienia się w tempie "zapierającym dech w piersiach", co może niepokoić wiele osób.
Spadek inflacji w Niemczech
Jak zauważył Scholz, jeszcze rok temu prognozowano "nawet 5-procentowe pogorszenie koniunktury gospodarczej i stały wzrost cen, obawiano się przerw w dostaw prądu i zimnych mieszkań". Ale stało się inaczej. Inflacja spadła. Rosną płace i emerytury. Tej zimy magazyny gazu są wypełnione po brzegi – podkreślił Scholz. Zaznaczył, że społeczeństwo w Niemczech zostało przygotowane na załamanie gospodarcze – oszczędzano energię i "w porę podjęto środki ostrożności".
"Rekordowe" inwestycje Niemiec
Kanclerz zapowiedział też "rekordowe" inwestycje rządu w przyszłości – m.in. odnawianie zaniedbanej infrastruktury transportowej, budowę dróg i dostaw energii. Scholz przypomniał też, że "już od jutra pracownicy w Niemczech będą płacić o 15 mld euro mniej podatków". Wzrośnie też kwota świadczeń socjalnych dla niepracujących, a w przypadku osób o niskich dochodach przewidziano również wyższe zasiłki na dzieci i niższe składki na ubezpieczenie społeczne.
W swoim przemówieniu Scholz zwrócił się także do ludności z rejonów Niemiec dotkniętych powodziami, dziękując m.in. służbom ratunkowym, strażakom, żołnierzom oraz wolontariuszom.
Konsekwencje wyborów w USA
Scholz odniósł się też do zbliżających się wyborów prezydenckich w USA i ich "możliwie dalekosiężnych konsekwencji, także dla nas w Europie". Przypomniał, że wojny w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie nadal trwają, dlatego ważne jest, aby UE pozostawała zjednoczona w obliczu świata i wyszła wzmocniona z wyborów do europarlamentu.