Tego poranka siły USA przeprowadziły trzy udane uderzenia w samoobronie przeciwko celom Huti w Jemenie - oznajmił Kirby w Białym Domu. Jak dodał, celem uderzenia były rakiety przeciwokrętowe, które rebelianci mieli zamiar wystrzelić w kierunku okrętów USA. - Trzy rakiety przeciwokrętowe były na szynach, gotowe do wystrzału, a my je rozwaliliśmy zanim mieli szansę je wystrzelić - mówił.

Reklama

Stwierdził, że był to czwarty atak prewencyjny USA, choć łącznie amerykańskie siły przeprowadziły co najmniej sześć serii uderzeń na cele bojówki.

"Znaczący efekt" uderzeń

Kirby dodał, że choć amerykańskie uderzenia przeciwko jemeńskim rebeliantom nie powstrzymały ich od kolejnych prób ataków na statki i okręty w regionie Morza Czerwonego i nie pozbawiły ich całkowicie do tego możliwości, to według Pentagonu miały one znaczący efekt. Dodał też, że USA nadal mają do dyspozycji wiele zdolności wojskowych, choć nie szukają konfliktu z szyickimi rebeliantami.

Pytany, czy wierzy w zapewnienia Huti, że powstrzymają swoje ataki, jeśli Izrael powstrzyma swoją ofensywę w Strefie Gazy, Kirby powiedział, że przyjmuje takie deklaracje z dużą dozą wątpliwości i że nie mają one wpływu na politykę USA wobec konfliktu w Strefie Gazy, gdzie Stany Zjednoczone wciąż są przeciwne zawieszeniu broni.