"W celu monitorowania lokalizacji ukraińskich łodzi oskarżony zainstalował kilka kamer monitoringu na obiektach technologicznych w pobliżu lokalnego portu. Po zainstalowaniu urządzenia wideo miały zapewniać ciągłą transmisję online ruchu morskiego i rzecznego ze zdalnym dostępem dla rosyjskich służb specjalnych" - podała w komunikacie SBU w mediach społecznościowych.
Kiedy sprawca próbował zainstalować kolejną kamerę z widokiem na rzekę, został zatrzymany przez funkcjonariuszy SBU.
Nie tylko kamery
Według śledczych kolejnym zadaniem rosyjskiego agenta miało być zidentyfikowanie obiektów naziemnych Sił Obronnych, w tym szpitali wojskowych, ośrodków szkoleniowych i punktów kontrolnych.
Zdrajca był pracownikiem lokalnej firmy, został zdalnie zwerbowany przez rosyjskie służby specjalne pod koniec 2023 roku. Nawiązał kontakt z okupantami na prokremlowskich kanałach Telegramu, gdzie popierał zbrojną agresję na Ukrainę.
Podczas przeszukania SBU zarekwirowała telefon komórkowy z dowodami jego komunikacji z agresorem. Śledczy skierowali zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 111 części 2 kodeksu karnego Ukrainy (zdrada stanu popełniona w stanie wojennym). Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.