Reuters przypomina, że wypowiedź szefa NATO ma związek ze słowami Donalda Trumpa, który zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swoich zobowiązań finansowych wobec Sojuszu.
Państwa NATO w tym roku zainwestują w obronność 380 mld dolarów - zapowiedział Stoltenberg. Sekretarz generalny oznajmił, że spodziewa się, iż w tym roku 18 członków NATO osiągnie cel, jakim jest wydawanie co najmniej 2 proc. PKB na obronność.
Strategia NATO? "Rozważnie obchodzić się z Trumpem"
Dyplomaci z krajów NATO powiedzieli agencji, pod warunkiem zachowania anonimowości, że nowa strategia Sojuszu powinna polegać na dalszym zwiększaniu nakładów na obronność, zwróceniu uwagi na kwestie mające istotne znaczenie dla USA, jak Chiny czy region Indo-Pacyfiku oraz - jak ujmuje to Reuters - "rozważnym obchodzeniu się Trumpem". Jeden z rozmówców agencji wyjaśnił, że powinno to być "połączenie pochlebstw i polityki twardej ręki".
Wcześniej w środę na konferencji prasowej w kwaterze głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli, pytany przez dziennikarzy o niedawną wypowiedź Trumpa, Stoltenberg przypomniał również, że przez 75 lat NATO było w stanie zapobiec jakiemukolwiek atakowi na swoich członków.
Było to możliwe, bo komunikowaliśmy absolutnie dobitnie - zawsze, poprzez wszystkich członków - że jesteśmy gotowi bronić wszystkich sojuszników. Cała idea NATO polega na tym, że atak na jednego członka Sojuszu spowoduje odpowiedź całego NATO. Tak długo, jak razem zdecydowanie popieramy to nastawienie, zapobiegamy każdemu atakowi wojskowemu na któregokolwiek z członków Sojuszu - podkreślił Stoltenberg, przypominając, że celem NATO jest zapobieganie wojnie.