Cavoli wystąpił w czwartek przed senacką komisją ds. sił zbrojnych na temat rozmieszczenia sił USA w Europie oraz wojny na Ukrainie.

Reklama

2 proc. PKB na obronność "nieadekwatne"

Pytany przez republikańskiego senatora Erica Schmitta, czy ustalone podczas szczytu NATO w Walii w 2014 r. zobowiązanie sojuszników do wydawania 2 proc. PKB na obronność nie jest zbyt niskim poziomem, Cavoli zgodził się z tą opinią.

Reklama

Ja mogę powiedzieć, że wiem, czego potrzebuje Sojusz, by zmodernizować się i być przygotowanym do obrony zbiorowej w świetle swojego nowego, ponownie ustalonego celu w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę (...). Myślę, że z czasem nasi sojusznicy zdadzą sobie sprawę, że te 2 proc. jest nieadekwatne wobec kosztu, przynajmniej w krótkim i średnim terminie - powiedział Cavoli.

Wymóg 2 proc. spełniony przez 20 z 32 krajów

Reklama

Zwrócił jednocześnie uwagę, że obecnie 20 z 32 państw spełnia wymóg 2 proc., zaś reszta jest na "trajektorii w dobrym kierunku". Przypomniał również, że podczas ubiegłorocznego szczytu w Madrycie sojusz postanowił, że 2 proc. jest "podłogą, a nie sufitem".

Wyższość Rosji nad NATO stosunkiem 3 do 1

Odpowiadając na pytania o wojnę na Ukrainie, Cavoli wielokrotnie zapewniał, że Ukraina jest w stanie wygrać wojnę, lecz nie będzie to możliwe bez amerykańskiego wsparcia, które praktycznie ustało ze względu na nieuchwalenie przez Kongres środków na ten cel. Podkreślał też, że z uwagi na rosyjską przewagę artyleryjską i niedostatek amunicji po stronie ukraińskiej obecnie sytuacja jest "krytyczna". Zaznaczył też, że pod względem produkcji amunicji Rosja przewyższa całe NATO stosunkiem 3 do 1.

Rakiety balistyczne ATACMS dla Ukrainy

Pytany o to, czy popiera przekazanie Ukrainie rakiet balistycznych ATACMS w wariancie o dalszym zasięgu, generał przytaknął. Jak dotąd do Ukrainy trafiła niewielka liczba pocisków o zasięgu 150 km, podczas gdy standardowa wersja posiada 300 km zasięgu. Cavoli przyznał też, że uderzenia Ukrainy na rosyjskie rafinerie naftowe mają użyteczność wojskową w długim terminie, jednak ocenił, że priorytetem dla Kijowa powinno być rażenie celów mających bardziej bezpośredni związek z sytuacją na froncie.