W środę o godz. 7:00 czasu polskiego zamknięte zostały ostatnie lokale wyborcze w Stanach Zjednoczonych. Wiele wskazuje na to, że 47. prezydentem USA zostanie Donald Trump. Z danych Reutersa wynika, że dotychczas kandydat Republikanów zyskał 266 głosów elektorskich, a Kamala Harris 219.
Wybory prezydenckie w USA. Dmitrij Miedwiediew zabrał głos
Donald Trump już otrzymuje gratulacje z całego świata. Komentarz w sprawie wyborów zamieścił także Dmitrij Miedwiediew. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej na początku swojego wpisu uderzył w Kamalę Harris.
"Kamala jest skończona. Niech dalej zaraźliwie rechocze. Cele Specjalnej Operacji Wojskowej pozostają niezmienione i zostaną osiągnięte" – napisał były prezydent Dmitrij Miedwiediew.
Miedwiediew po wyborach w USA. Wskazał na "jedną cechę" Trumpa
Miedwiediew odniósł się też do samego Trumpa. Wskazał, że "ma jedną cechę, która jest przydatna" dla Moskwy.
"Biznesmen do szpiku kości, ma śmiertelną awersję do wydawania pieniędzy na różnych sługusów i akolitów - na kretyńskich sojuszników, na złe projekty charytatywne i na żarłoczne organizacje międzynarodowe" – ocenił.