Atak rekina w Egipcie. Nie żyje turysta
Do ataku rekina doszło w popularnym egipskim kurorcie Marsa Alam położonym nad Morzem Czerwonym. Zginął jeden turysta, a drugi został ranny.
Włoska agencja informacyjna ANSA podała, powołując się na źródła w Kairze, że w ataku zginął 48-letni mieszkaniec Rzymu. Według włoskich źródeł 69-latek ruszył na pomoc swojemu zaatakowanemu przez rekina przyjacielowi. Nie odniósł groźnych obrażeń.
W niedzielne popołudnie przedstawiciele ministerstwa przekazali, że atak miał miejsce w północnej części Marsa Alam, na głębokiej wodzie, poza wyznaczonym kąpieliskiem.
ANSA poinformowała, że do kurortów nad Morzem Czerwonym, Hurghady i Marsa Alam przybyło w tych dniach około 150 tys. turystów z wielu krajów. Najwięcej wśród nich Niemców i Rosjan. Na kolejnych miejscach są obywatele Wielkiej Brytanii, Włoch i Polski - wynika z danych miejscowej branży turystycznej.
Ataki rekinów w Egipcie. Czarna seria
W Morzu Czerwonym występują rekiny, ale do spotkań z nimi dochodzi stosunkowo rzadko. Ostatni incydent miał miejsce w czerwcu 2023 roku, kiedy rekin tygrysi zaatakował w Hurghadzie obywatela Rosji. Mężczyzna zmarł.
W 2020 r. ukraiński chłopiec stracił rękę, a egipski przewodnik nogę. W 2018 r. rekin zabił czeskiego turystę przy plaży nad Morzem Czerwonym.