"Obama dostał nagrodę Nobla za to, co chce zrobić, i jest to zdumiewające, bo jak wyjaśnić fakt, że zakładamy, że wyjdzie" - dziwi się Janusz Piechociński z PSL. To on porównał przyznanie prezydentowi USA nagrody do sytuacji, w której Nobla z medycyny dostaje farmaceuta mający jedynie śmiałe plany wynalezienia szczepionki na AIDS.

Reklama

>>> Obama dostał pokojowego Nobla

"Dla mnie jest to ruch niezrozumiały, na kredyt, który nie mieści się w dotychczasowej klasyfikacji tej nagrody" - powiedział Piechociński. Podobnego zdania jest amerykanista profesor Zbigniew Lewicki. "Obama jest milszy od swoich poprzedników, lepiej przemawia. Ale co on osiągnął dla pokoju? Jaki traktat pokojowy wynegocjował, czy ten nowy klimat rozwiązał sytuację na Bliskim Wschodzie, Iranie, Korei?" - zastanawia się znawca problematyki amerykańskiej. Lewicki zauważył, że Obama jest lubianym politykiem.

"Bardziej się podoba, jest po prostu sympatycznym, ładnie przemawiającym politykiem. Ale to troszkę za mało jak na pokojową nagrodę Nobla. To nie jest konkurs piękności. Ten wybór został potraktowany jak nagroda dla najlepiej wyglądającego prezydenta" - skomentował profesor. Według amerykanisty, także dotychczasowe decyzje obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych nie wskazują na pokojowe myślenie i działanie.

Reklama

>>> Iranowi spodobał się Nobel dla Obamy

"Barack Obama podjął lub ma zamiar podjąć szereg decyzji, których słuszności nie kwestionuję, ale które nie mają charakteru pokojowego. Chodzi m.in. o rozszerzenie interwencji w Afganistanie, ultimatum, jakie skierował pod adresem rządu irańskiego" - wyjaśnił. Lewicki stwierdził, że przyznanie Nobla Obamie to "nierozsądna decyzja, która ma pokazać liberalizm myślenia Akademii Nauk w Europie i zafascynowanie Obamą".

"To jest tak, jakby przyznać nagrodę Nobla za to, że ktoś skończył studia z wyróżnieniem czy za to, że ktoś opublikował tomik dziesięciu wierszy, które być może zapowiadają wielki talent. To jest zaskakujące i żenujące, sprzeczne z samą ideą nagrody, która ma być przyznawana za osiągnięcia" - dodał.