Posłowie PiS żartują z Bronkobusa, a właściwie z 16 Bronkobusów, które od soboty mają rozjechać się po Polsce. Dudabus kandydata PiS jest w drodze już prawie miesiąc. Andrzej Duda ściska dzisiaj dłonie mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego. Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że nie ma potrzeby uruchamiania dodatkowych pojazdów, bo najważniejszy jest sam kandydat. Nasz kandydat rozmawia z ludźmi, słucha ludzi i będzie w każdym powiecie - powiedział szef Mariusz Błaszczak.
Poseł Joachim Brudziński dodał, że będzie obserwował Bronkobusy z zainteresowaniem. Gdyby to miało oznaczać, że pan prezydent Bronisław Komorowski przebije tutaj nawet ojca Pio i i wystąpi w ramach bilokacji w szesnastu postaciach, to może być bardzo ciekawe - żartował poseł Brudziński. Jego zdaniem, może się to jednak okazać bardzo niebezpieczne dla kandydata gdyby gafy pana prezydenta zostały zwielokrotnione razy 16.
Szef kampanii Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz poinformował, że razem z prezydentem po Polsce będą jeździć parlamentarzyści, samorządowcy oraz przedstawiciele powstających obywatelskich komitetów poparcia. Kandydat PiS w sobotę z Dudabusa przesiądzie się do samolotu. Nie będzie to jednak Dudalot, tylko zwykły WizzAir, którym europoseł odwiedzi Polaków w Londynie.
ZOBACZ TAKŻE: 16 Bronkobusów rusza w Polskę. "Chcemy pokazać, jak wielkie jest poparcie">>>