W czwartek w zeszłym tygodniu podczas lekcji w jednej ze szczecineckich szkół ponadgimnazjalnych uczeń podpalił wystającą z kieszeni swetra nauczycielki chusteczkę higieniczną. Kobiecie nic się nie stało, jednak płomień stopił materiał w okolicy kieszeni - powiedział Łukasz Famulski z biura prasowego KW w Szczecinie.

Reklama

Dyrekcja szkoły powiadomiła policję. Uczniowie, którzy byli w tym czasie w klasie, nie chcieli powiedzieć, kto podpalił chusteczkę. Policjanci przesłuchali wszystkich świadków zdarzenia i po przeanalizowaniu zebranego materiału dowodowego po kilku dniach ustalili, kto dokonał tego czynu. 17-latek przyznał się do winy.

"Tłumaczył, że chciał tylko podpalić chusteczkę, żeby po klasie rozniósł się brzydki zapach i żeby przerwano lekcję. Gdy chusteczka się paliła, wyciągnął ją z kieszeni, rzucił na podłogę i przydeptał butem" - powiedział Famulski.

Nastolatek usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej nauczycielki i narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.

Reklama