Według informatorów Radia ZET, dokument, który mówił o tajnych więzieniach CIA, znajdował się w Kancelarii Premiera za rządów PiS.

Jeden z członków rządu Jarosława Kaczyńskiego, zastrzegając anonimowość, miał powiedzieć rozgłośni, że czytał takie pismo, a razem z nim miało go w swoich rękach dwóch ministrów.

Reklama

>>>Czy Kaczyńscy kryli sprawę tajnych więzień CIA?

Z kolei radio RMF podaje, że w 2006 roku w gabinecie koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna odbyła się tajna narada w sprawie więzień CIA w Polsce. Ówczesny szef Agencji Wywiadu Zbigniew Nowek przyniósł na nią komplet dostępnych informacji na ten temat. Według rozgłośni, z dokumentów tych mogło wynikać, że na trerenie Polski lądowały samoloty CIA z więźniami na pokładzie.

Reklama

RMF dodaje, że Prokuratura Krajowa, która prowadzi od miesiąca śledztwo w sprawie rzekomych więzień, zamierza w pierwszej kolejności przesłuchać uczestników tej narady. Oprócz Zbigniewa Wassermana uczestniczyli w niej Zbigniew Nowek, Zbigniew Ziobro i Janusz Kaczmarek.

>>>To Kwaśniewski zgodził się na amerykańskie więzienia

Przemysław Gosiewski, który pełnił funkcję wicepremiera w rządzie Kaczyńskiego, zaprzecza tym informacjom. "Nie wydaje mi się, aby te doniesienia były prawdziwe" - powiedział dziennikowi.pl i odesłał do Wassermanna.

Reklama

Sam Wassermann, poproszony przez nas o komentarz, roześmiał się i powiedział, że to "kolejna sensacyjka".

Jednak - jak ustalił dziennik.pl ze źródeł zbliżonych do kręgów rządowych - na biurko koordynatora trafiła notatka sporządzona przez specsłużby, z której wynikało - jak to określił nasz informator - że z tymi więzieniami coś jest na rzeczy. Wassermann po zapoznaniu się z jej treścią miał się "tej wiedzy wystraszyć".

Zbigniew Wassermann, pytany o taką notatkę, odpowiedział nam, że wszystko, co mógł powiedzieć na ten temat, już powiedział, a innych rzeczy nie może ujawnić, bowiem obowiązuje go tajemnica państwowa.

Z kolei Prokurator krajowy Marek Staszak ani nie zaprzecza, ani nie potwierdza doniesień Radia Zet."O żadnych aspektach postępowania nie mogę mówić, bo jest ono ściśle tajne" - powiedział Staszak.