Starsza pani wyjęła z banku 2,75 tys. funtów, włożyła do torby i jechała autobusem linii 21 na przedświąteczne zakupy. Po drodze jednak źle się poczuła i postanowiła wysiąść na świeże powietrze. O torbie zwyczajnie zapomniała.

Reklama

Pasażerowie poinformowali o tym kierowcę, 48-letniego Polaka, Grzegorza Książczyka. "Nie mogłem uwierzyć, że ktoś zostawił taką ilość gotówki w autobusie" - stwierdził polski kierowca w rozmowie z serwisem ThisIsBristol. Nie zastanawiając się, przekazał torbę z pieniędzmi do zajezdni, która powiadomiła policję i innych kierowców.

Tymczasem starsza kobieta zorientowała się, że nie ma przy sobie torby i poszła zgłosić zgubę na komisariat. Jej sąsiad poszedł z kolei do zajezdni, by zapytać, czy niczego nie znaleziono. Szybko okazało się, że tak. W ten sposób, w kilka godzin po zgubieniu pieniędzy ich właścicielka je szczęśliwie odzyskała. Grzegorz Książczyk i cały personel firmy First Bristol dostali od kobiety gorące podziękowania.

"Ludzie z First i policjanci byli wspaniali. Nie wiem, jak wyrazić im swoją wdzięczność" - powiedziała kobieta, która poprosiła o zachowanie jej nazwiska w tajemnicy.

"Miło mi, że mogliśmy jej zwrócić całą kwotę, zwłaszcza w ten świąteczny czas" - powiedział polski kierowca, który mieszka i pracuje w Bristolu od czterech lat.