Trzech mężczyzn poznało się przed sklepem monopolowym. Postanowili razem skonsumować nabyte wcześniej trunki w mieszkaniu należącym do 42-letniego Roberta K. i 37-letniego Adama P.Podczas imprezy na stół, a następnie na kolana gościa wskoczył kot. Mężczyzna zrzucił zwierzę na podłogę.

Reklama

>>>Fakty i mity na temat kotów

To zachowanie rozwścieczyło właścicieli kota. Stwierdzili, że nie pozwolą na takie zachowanie w swoim domu, i rzucili się z pięściami na mężczyznę. Pokrzywdzony zaczął uciekać, ale oprawcy nie dali za wygraną. Dopadli 41-latka w śmietniku i tam go skatowali. Mężczyznę leżącego w altanie śmietnikowej znalazła kobieta, która poinformowała o tym policję.

>>>Pobili dziewczynki, bo broniły kota

Pobity niewiele pamiętał z całego zdarzenia. Funkcjonariuszom udało się tylko ustalić, że sprawcy, którzy dodatkowo ukradli 41-latkowi portfel z pieniędzmi i dokumentami, mają kota i na ich klatce schodowej są drewniane schody. Mimo tak znikomych danych udało się jednak namierzyć kocich miłośników.

Reklama

>>>Wyłudził zasiłek na kota

Robert K. I Adam P. po zatrzymaniu wcale nie wypierali się tego, co zrobili. Z całym przekonaniem stwierdzili, że ofierze "należało się za kota!". Za pomszczenie pupila w krwawy sposób mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.