Azjatów udało się szybko wyprawić do ich kraju dzięki ścisłej współpracy z konsulatem. Do Chin wróciło 38 osób, które Drobex zatrudnił w listopadzie 2008 roku. Główną przyczyną rezygnacji z pracy i wyjazdu z Polski były nieporozumienia finansowe Chińczyków z ich bezpośrednim pracodawcą, Polsko-Chińskim Przedsiębiorstwem Przetwórstwa Mięsnego, które wynajmowało ich Drobeksowi.
>>>Chińczycy pracują w Polsce jak niewolnicy
Trwający od 20 marca protest, a teraz wyjazd pracowników zmusiły kierownictwo firmy do częściowego ograniczenia produkcji. Solecki zakład nie zamierza na razie dochodzić roszczeń od pracodawcy Chińczyków. "Teraz najważniejsze jest zatrudnienie nowych pracowników, którzy zastąpią Azjatów" - tłumaczy Zenon Pieńkos, prezes Drobeksu. "Mamy już bardzo dużo zgłoszeń, ale rekrutacja wciąż trwa" - dodaje.
>>>Chińczycy robią z Polski bankruta
Polsko-chińskie przedsiębiorstwo sprawdza Państwowa Inspekcja Pracy. Robi to jej poznański oddział, gdyż to tam mieli rezydować przedstawiciele firmy. Jednak pod wskazanym adresem od dłuższego czasu nikt nie wynajmuje lokalu. Przedstawiciele PIP nie wykluczają, że firma oszukała rodaków i się "ulotniła".
>>>Chińczycy strzelali do łabędzi
Chińskie Ministerstwo Handlu zaapelowało już do swoich obywateli, by w najbliższym czasie nie wyjeżdżali do pracy do Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej z powodu kryzysu gospodarczego.