"Jeśli ludzie nie będą na siebie kasłać i kichać oraz będą myć ręce, wszystko powinno być dobrze" - mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. "To właśnie jest na ulotkach. Na razie nie przewidujemy, żadnych dodatkowych procedur podczas odprawy na lotniskach" - dodaje.

Tymczasem w weekend wraca z Meksyku do Polski 18-osobowa grupa turystów. Jeśli nic się nie zmieni, na lotnisku nikt nawet nie spyta ich o stan zdrowia.

Większości portów lotniczych na świecie jest wyposażona w urządzenia, które wykrywają osoby chore. Są to specjalne skanery, które reagują na podwyższoną temperaturę ciała. W Polscenawet na Okęciu nie ma i nie będzie podobnego urządzenia.

"Ono jest nam niepotrzebne" - mówi Jakub Mielniczuk, rzecznik Polskich Portów Lotniczych. "Kiepsko działa. Piszczy nawet wtedy, gdy przechodzi przez nie osoba z lekko podwyższoną temperaturą" - dodaje Mielniczuk.





Reklama