Ulotki z cennikiem nie pojawiły się w parafii św. Antoniego w Nowej Soli, a w centrum miasta. "Ulotki pojawiły się w nocy, ale my nie mamy z tym nic wspólnego. To oszczerstwo i pomówienie" - powiedział DZIENNIKOWI ksiądz z parafii św. Antoniego.

Reklama

>>>Zobacz kontrowersyjne ulotki w Nowej Soli

Ksiądz twierdzi, że zakonnicy nie mają cennika na swe usługi. "Przyjmujemy jedynie ofiarę <co łaska>, każdy więc daje tyle pieniędzy, na ile go stać" - mówi ksiądz.

Zdaniem księdza ulotki rozwiesił ktoś, kto chciał zrobić przykrość zakonnikom z parafii św. Antoniego. "Ewentualnie sprawcą jest ktoś, kogo spotkała przykrość ze strony parafii. Ale na pewno nie naszej parafii” - mówi DZIENNIKOWI duchowny. "Nic na to nie poradzimy, ludzie są różni” - dodaje. Zakonnik zapewnia, że nikt z parafii św. Antoniego z Nowej Soli nie zamierza ścigać osób rozwieszających ulotki mimo, że ich treść jest dla księży przykra.