PKP poinformowała, że każdy pociąg, który będzie w trasie, o godz. 3.00 nad ranem w niedzielę zjedzie na najbliższą stację i tkwić tam będzie przez 60 minut. W tym bowiem czasie cofamy zegarki do godz. 2.00.

Reklama

Gdyby pociągi się nie zatrzymały, byłby niezły bałagan. Bo okazałoby się, że wszystkie dojechały nagle godzinę przed czasem. Ucieszyliby się pewnie ci, którzy już w nich siedzą. Ale pasażerowie, którzy dopiero spieszyliby na dworce, nie mieliby szans na nie zdążyć.

Zmiana czasu pozwala na "przedłużenie" zegarowego dnia o godzinę. Dzięki temu dłużej korzystamy wtedy z dnia i naturalnego światła.


"Podwójny czas" - letni i zimowy - stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Wszystkie kraje Unii Europejskiej (niezależnie od tego, w jakiej leżą strefie czasowej) zmieniają czas jednocześnie. Reguluje to unijna dyrektywa.


Jedynym wysoko uprzemysłowionym państwem na świecie, które nie wprowadziło czasu letniego, jest Japonia.