Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Zwłaszcza kiedy emocje już opadną i na chłodno można przeczytać pytania. Większość, bo aż 350 tys. z maturzystów, pisało egzamin dojrzałości z języka angielskiego.
Aż 90 proc. maturzystów wybrało poziom podstawowy. Na wypełnienie testu mieli 120 minut. Musieli zrozumieć tekst, który czytał lektor, i ten, który dostali na piśmie. Potem mieli odpowiedzieć na serię pytań.
Na koniec - dla rozluźnienia - wypracowanie. Każdy maturzysta musiał zaprosić przyjaciół na superimprezę z okazji zakończenia szkoły. By nie było zbyt łatwo, dodatkowo należało opisać, jak dojechać do klubu gdzie jest balanga, i jakie atrakcje czekają na imprezowiczów.
Kiedy maturzyści z poziomu podstawowego - zadowoleni lub nie - wychodzili już ze szkoły, ci, którzy wybrali wariant rozszerzony, jeszcze się pocili. Mieli więcej czasu, ale i więcej zadań. W pierwszej części testu musieli, tak jak inni koledzy, odpowiadać na pytania do tekstów czytanych i pisanych, a także napisać wielkie wypracowanie na jeden z trzech tematów, np. czy to dobrze, czy też źle, że coraz więcej Polaków wyjeżdża na studia do Wielkiej Brytanii.
Część druga poziomu rozszerzonego to już skomplikowany egzamin z gramatyki. Uczniowie dostali obszerny tekst, z którego wcześniej wycięto wyrazy. W nawiasach obok podano ich formę podstawową np. bezokolicznik, a maturzysta musiał odpowiednio je odmienić i wpisać. Wiele takich słówek to wyjątki - kto nie wkuł ich na pamięć, nie napisze dobrze, choćby nie wiadomo, jak się wysilał.
Chcesz sprawdzić, czy zdałeś? Jesteś ciekawy, czy dałbyś radę wypełnić taki test? Specjalnie dla Ciebie publikujemy tegoroczne testy maturalne z języka angielskiego na poziomach podstawowym i rozszerzonym.
Test poziom podstawowy
Test poziom rozszerzony
Test dla klas dwujęzycznych
Test poziom podstawowy z rozwiązaniem
Test poziom rozszerzony z rozwiązaniem Test dla klas dwujęzycznych z rozwiązaniem