Jak poinformował we wtorek PAP Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, o znęcaniu się matki nad dziewczynką policję zawiadomili zaniepokojeni odgłosami dochodzącymi zza ściany sąsiedzi.

"Dostaliśmy zgłoszenie o awanturze. Na miejscu, pod drzwiami mieszkania policjanci słyszeli płaczące dziecko, ale nikt nie otwierał" - powiedział Rynkiewicz.

Reklama

Ostatecznie, gdy zostały wyważone drzwi wejściowe, okazało się, że w mieszkaniu nie ma żadnej dorosłej osoby. Była tyko dziewczynka, którą matka zostawiła w zamkniętym pokoju.

"Dziecko zanosiło się płaczem. Na jej ciele policjanci zauważyli siniaki w okolicach głowy i tułowia. Powiadomione zostało pogotowie, które zabrało dziewczynkę do szpitala na obserwację" - relacjonował policjant.

Dodał, że 28-letnia matka dziecka, gdy się ostatecznie pojawiła w mieszkaniu, została zatrzymana i usłyszała zarzuty znęcania się nad córką. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia.

Reklama