Jak poinformowała w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, gdyńska prokuratura oskarżyła 31-letnią Marię Sz. o to, że naraziła dziecko na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nawet utraty życia. Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do porodu doszło pod koniec lipca b.r., w gdyńskim Szpitalu Morskim im. PCK. U Marii Sz. stwierdzono 4,1 promila alkoholu we krwi. Noworodek urodził się z 4,27 promilami alkoholu we krwi, w stanie ciężkim.
"Takie stężenie alkoholu we krwi spowodowało u noworodka ostre zatrucie alkoholem etylowym. Zgodnie z opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej, stężenie to jest dawką śmiertelną dla przeciętnego dorosłego człowieka. Noworodek został narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia" - wyjaśniła Wawryniuk.
Prokuraturę zawiadomili o sprawie pracownicy szpitala, w którym doszło do porodu.
W trakcie śledztwa prokuratorzy ustalili też, że w 2007 roku Maria Sz., posługując się podrobionym zaświadczeniem o zatrudnieniu, wyłudziła telefon komórkowy. Za wyłudzenie grozi jej do ośmiu lat więzienia. W przeszłości Maria Sz. była już karana za kradzież. Kobieta przebywa w areszcie śledczym.