Nowak dodał, że śledztwo w tej sprawie przejmie specjalna grupa powołana w Komendzie Wojewódzkiej Policji.

Po napadzie na Tomasza C. zatrzymano siedem osób. "Po przesłuchaniach nikomu nie przedstawiono zarzutów. Wszyscy zostali zwolnieni" - powiedział PAP Nowak. "Wielowątkowe śledztwo trwa nadal. Policjanci mają w tej chwili dużo cennych informacji, co działo się w poniedziałek na osiedlu Kurdwanów i zrobią wszystko, by zatrzymać zabójców" - dodał rzecznik policji.

Reklama

Do napadu doszło w poniedziałek ok. godz. 10 w okolicach ul. Wysłouchów. Na Tomasza C. czekało kilkanaście osób, które przyjechały samochodami. Gdy 30-latek nadjechał autem, napastnicy ruszyli za nim w pościg.

Podczas ucieczki Tomasz G. stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Wtedy zamaskowani napastnicy zadali mu nożami, pałkami i maczetami kilkadziesiąt ciosów, w wyniku których mężczyzna zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.

Policja sporządziła portret pamięciowy mężczyzny, podejrzewanego o udział w zabójstwie. Kierował on jednym z samochodów, którymi poruszali się sprawcy. Mężczyzna ma ok. 20 - 25 lat, szczupłą sylwetkę, twarz proporcjonalną, okrągłą, niskie czoło. Jest szatynem z jasnymi oczami.

Policja prosi o kontakt wszystkie osoby mogące pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawców.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski powiedział w czwartek, że zabójstwo Tomasza C. nie było wynikiem porachunków pseudokibiców, lecz gangsterów, pod płaszczykiem rozrachunków kibicowskich.

Reklama

Jak dodał dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Adam Młot, "środowiskom przestępczym bardzo często zależy, aby występować pod szalikiem klubu sportowego, ponieważ wszyscy będą się interesować nie ich działalnością przestępczą, lecz porachunkami kibicowskimi, których w tym wypadku nie ma".

Z kolei młodszy aspirant Bogdan Syrek, zastępca komendanta krakowskiej policji zapewnił, że poniedziałkowe wydarzenie nie wpłynęło negatywnie na stan bezpieczeństwa w mieście.

Żaden z obecnych na konferencji nie chciał ujawnić, skąd wiadomo, że poniedziałkowe zabójstwo nie dotyczyło porachunków pseudokibiców. Jedynie prezydent Majchrowski dał do zrozumienia, że wynika to z ustaleń operacyjnych policji.

Obecni podczas konferencji przedstawiciele stowarzyszeń kibiców Cracovii i Wisły Kraków potępili eskalację przemocy wśród krakowskich kibiców.

Według początkowo podawanych przez policję wersji, tłem ataku mogły być porachunki krakowskich pseudokibiców, ponieważ zaatakowany mężczyzna był związany z kibicami jednego z krakowskich klubów. Z przesłuchań wyłoniła się jednak inna możliwa wersja, że atak może się wiązać z porachunkami między grupami przestępczymi handlującymi narkotykami.