"Jestem obecny w spółce, niedługo na pewno spotkamy się z prezesem Romualdem Orłem, który pewnie zwoła posiedzenie zarządu, na pewno odbędzie się też kolegium z dyrektorami. Natomiast nie należy się spodziewać żadnych nagłych decyzji, bo na nowo musimy zapoznać się ze stanem spółki" - powiedział Tejkowski.

Reklama

"My też jesteśmy zaskoczeni tą sytuacją, nikt z nas nie spodziewał się takiego obrotu spraw czy też nie czekał z żądzą odwetu" - dodał.

Zaznaczył, że w spółce nie dzieje się też źle: "jest zachowana płynność finansowa, spółka hula" - mówił.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do TVP zarząd w nowym składzie nie chce też podejmować gwałtownych decyzji, nie wie bowiem, czy już we wtorek KRRiT nie wybierze nowej RN TVP albo też czy po wznowieniu posiedzenia starej rady w środę personalna obsada zarządu znów nie ulegnie zmianie.

Orzeł i Tejkowski nie pełnili swoich obowiązków od pół roku. Pierwszy raz obaj zostali zawieszeni na trzy miesiące 27 sierpnia. Po upływie tego okresu rada nadzorcza przedłużyła okres ich zawieszenia do końca lutego.

Po zawieszeniu kojarzonych z PiS Orła i Tejkowskiego zarząd w TVP sprawowali kojarzeni z lewicą: Bogusław Piwowar i Paweł Paluch. Od wtorku zarząd jest czteroosobowy: Orzeł, Tejkowski, Paluch i Piwowar. Ten ostatni, jako delegowany do zarządu z rady nadzorczej pozostanie w nim jeszcze do 10 marca.

W trakcie sześciu miesięcy nieobecności w TVP Orła i Tejkowskiego nastąpiły znaczące zmiany, w tym kadrowe - wymieniono m.in. szefa TVP1 - obecnie jest nim Iwona Schymalla, nastąpiła także zmiana szefa głównego programu informacyjnego - "Wiadomościami" po Jacku Karnowskim kieruje Małgorzata Wyszyńska. Zdjęto też programy: "Misję Specjalną" Anity Gargas, "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego i "Bronisław Wildstein przedstawia".