Anna Komorowska w poniedziałek rozmawiała telefonicznie z żoną Alesia Michalewicza - Milaną, żoną Uładzimira Niaklajeua - Wolhą, narzeczoną Mikoły Statkiewicza - Maryną Adamowicz oraz matką Iriny Chalip - żoną Andreja Sannikaua - Lucyną Juriewną.

Reklama

Jak poinformowała we wtorek PAP dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek, Anna Komorowska "przekazała gorące pozdrowienia aresztowanym opozycjonistom oraz serdeczne słowa dla wszystkich ludzi, którzy walczą o demokrację w tym kraju".

W rozmowach telefonicznych pierwsza dama życzyła rodzinom zatrzymanych wytrwałości i determinacji w tych ciężkich chwilach".

"Dzieląc się własnymi doświadczeniami z czasów opozycyjnej działalności męża sprzed 30 lat Anna Komorowska wyraziła zrozumienie dla sytuacji osób represjonowanych i ich rodzin. Zapewniła również, że Białorusini nie są sami w tym niełatwym dla nich okresie" - podkreśla Kancelaria. Rozmówczynie pierwszej damy podziękowały Polakom za okazywane wsparcie.

Michalewicz, b. kandydat na prezydenta, 19 lutego został zwolniony z aresztu śledczego KGB w Mińsku; ma zakaz opuszczania kraju. W poniedziałek mówił PAP, że w areszcie śledczym był torturowany.

Niaklajeu, który również kandydował w wyborach prezydenckich, pod koniec stycznia został przeniesiony z więzienia śledczego do aresztu domowego. Do jego mieszkania na stałe wprowadziło się dwóch oficerów KGB, którzy pilnują, by nie łamał warunków aresztu - podkreśla Kancelaria.

Z kolei Mikoła Statkiewicz przebywa obecnie w więzieniu śledczym KGB, nie jest dopuszczany do niego adwokat, z narzeczoną komunikuje się korespondencyjnie. Maryna Adamowicz po 19 grudnia została wysłana na przymusowy urlop.

Reklama

W więzieniu śledczym KGB przebywa także Andriej Sannikow. Jego żona Irena Chalip została przeniesiona z więzienia do aresztu domowego.

Do rozmowy pierwszej damy z bliskimi opozycjonistów doszło przy współpracy z Centrum Stosunków Międzynarodowych.