Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył bohaterską załogę boeinga 767, który lądował "na brzuchu" na warszawskim Okęciu. Wśród pasażerów była wtedy siostra Justyny Steczkowskiej, która zaśpiewała dla kapitana Tadeusza Wrony.
Po ceremonii wręczenia odznaczeń przez Bronisława Komorowskiego, mikrofon do ręki wzięła Magdalena Steczkowska, która osobiście przeżywała dramatyczne chwile.
Zanim zabrzmiał śpiew i dźwięki fortepianu, Steczkowską dopadło wzruszenie: "I się zacznie teraz" - mówiła drżącym głosem.
"Kochani, po prostu mam nadzieję, że pamiętacie, że lecieliśmy razem. My byliśmy z tyłu i wszyscy bardzo to przeżywaliśmy" - wspominała dramatyczne chwile.
Wokalistka postanowiła podziękować załodze samolotu piosenką. "Dzięki wam żyjemy i dzięki wam jesteśmy i bardzo za to dziękujemy" - zakończyła krótkie wystąpienie i zaczęła śpiewać dla kapitana Tadeusza Wrony i całej załogi boeinga 767.