Strażnicy z nadleśnictwa Nowe Ramuki, patrolujący podolsztyńskie lasy, znaleźli rozbity bankomat i porzucony samochód, który posłużył przestępcom do przewozu urządzenia. Auto było kradzione.
Według policji, bankomat skradziono kilka dni wcześniej sprzed supermarketu przy ul. Bartąskiej w Olsztynie.
"Zabezpieczyliśmy nagrania monitoringu i przesłuchaliśmy świadków przestępstwa. Trwają czynności w celu ustalenia sprawców" - powiedziała PAP sierż. Katarzyna Charubin z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie.
W poniedziałek śledztwo w sprawie kradzieży bankomatu wszczęła Prokuratura Rejonowa Olsztyn - Południe. Zdaniem prokurator Anny Grygo-Janusz, była to pierwsza w ostatnich latach tego typu kradzież w Olsztynie.
"Według właściciela wewnątrz bankomatu było 75 tys. zł, a samo zniszczone urządzenie warte było 39 tys. zł" - powiedziała prokurator.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kradzieży dokonano w nocy, gdy w sklepie były tylko pracownice rozładowujące towar. Kobiety usłyszały huk i zobaczyły przez okno dwóch mężczyzn ładujących bankomat na skrzynię towarowego auta. Wcześniej oderwali urządzenie od podłoża za pomocą liny holowniczej.