Warszawska prokuratura nie podziela zastrzeżeń sędziego Mirosława Tulei w sprawie doktora G. Sędzia złożył szefowi CBA i warszawskiej Prokuraturze Okręgowej zawiadomienia dotyczące rażących uchybień organów ścigania w tym postępowaniu. W uzasadnieniu wyroku Igor Tuleya uznał je za podobne do stalinowskich metod działania.
Stołeczna Prokuratura Okręgowa nie podzieliła tych zastrzeżeń, choć jeszcze nie otrzymała uzasadnienia na piśmie. Jej rzecznik Dariusz Ślepokura w rozmowie z IAR przypomniał, że chodziło między innymi o niezasadne zatrzymania osób podejrzanych o wręczanie łapówek kardiochirurgowi. Prokuratura uznała jednak, że wynikały one z taktyki postępowania. Trzeba było bowiem przesłuchać podejrzanych przed sformułowaniem zarzutów wobec Mirosława G.
Warszawska prokuratura nie podzieliła też zastrzeżeń sędziego Tulei co do przesłuchań świadków w późnych godzinach nocnych. Kodeks postępowania karnego nie precyzuje bowiem w jakich godzinach należy to robić.
Prokuratorzy zamierzają złożyć apelację od wyroku w sprawie Mirosława G. Ciągle jednak nie otrzymali na piśmie jego uzasadnienia.