\T.W. dostał 3 lata i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 8 lat i 120 tysięcy złotych grzywny. J.B. ma spędzić za kratkami 4 i pół roku oraz zapłacić 432 tysiące złotych grzywny, natomiast K.K. ma trafić do więzienia na 3 lata i zapłacić 144 tysiące złotych grzywny.
Dwaj ostatni oskarżeni mają też 5 letni zakaz zajmowania wysokich stanowisk w spółkach. Sędzia Aneta Szteler - Olszewska nie miała wątpliwości, że wszyscy oskarżeni są winni zarzucanych im czynów. Działania przestępcze oskarżonych polegały na świadomym wystawianiu bądź przyjmowaniu nierzetelnych faktur za usługi, których wykonanie nigdy nie miało miejsca, z tytułu zapłaty za takie faktury dochodziło również do przelewów środków pieniężnych na rachunek bądź z rachunku Stella Maris - uzasadniała wyrok sędzia Aneta Szteler.
Jak powiedział Przemysław Strzelecki z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku te kary, które sąd wymierzył oskarżonym, są zbliżone do tego, czego żądała prokuratura. Ta analiza, która musi nastąpić po ogłoszeniu uzasadnienia wyroku, będzie wskazywać raczej na to, że wyrok jest słuszny, ale jeszcze za wcześnie na formułowanie jednoznacznych ocen - zastrzegł Przemysław Strzelecki.
Część zarzutów karno-skarbowych przedawniła się. Odczytywanie wyroku wraz z uzasadnieniem trwało prawie 8 godzin, a sam proces toczył się od 2008 roku. Przesłuchano w nim ponad 700 świadków. Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżonych nie było na jego ogłoszeniu.