Ikona kina od wielu lat angażuje się w działalność na rzecz zwierząt. Od 1986 roku kieruje The Brigitte Bardot Foundation for the Welfare and Protecion of Animals.
Pismo do Ewy Kopacz wystosowała właśnie ta organizacja.
Ta barbarzyńska czynność, która przynosi ciężkie rany oraz cierpienie ptakom, może być powtarzana aż cztery razy do roku! Rany są zszywane w pośpiechu. Takie postępowanie jest niegodne cywilizowanych krajów - pisze szefowa fundacji w liście do polskiej premier.
Dalej argumentuje, że ubrań, w których wykorzystuje się ptasie pióra nie rzadko sprzedaje się więcej niż wyrobów z futra.
Bardot pisze, że ta "haniebna praktyka" powinna być zakazana w kraju, który "uchodzi za przykład w tym odczłowieczonym świecie".
Aktorkę poruszył dokument nadawany w telewizji France2 z polskich ferm drobiu. Napisała nie tylko do polskiej premier, ale też do premiera Węgier.
List aktorki kończą słowa: "Wszyscy jesteśmy gęśmi".