Sąd podjął decyzję o zwolnieniu z aresztu kobiety, tłumacząc, że nie ma przesłanek by zastosować wobec niej środek zapobiegawczy w postaci aresztowania - powiedział dziennikarzom Marcin Stawirej z Prokuratury Rejonowej w Gryficach. Jak dodał, prokuratura planuje zaskarżenie decyzji sądu o nieuwzględnieniu wniosku dotyczącego tymczasowego aresztowania kobiety.
Kobieta została odprowadzona do komendy policji i będzie wolna - dodał.
Jak tłumaczył prokurator Krzysztof Mejna, podczas przesłuchiwań matka dziewczynki wskazywała na wypadkowy charakter zdarzenia. Twierdziła, że przygotowywała dla córki kąpiel, wlała gorącą wodę do brodzika, ale nie zorientowała się, że dziewczynka wbiegła do łazienki, poślizgnęła się i do niej wpadła, zanim kobieta dolała zimnej wody. Podczas przesłuchania kobieta wyrażała skruchę, że nie udzieliła dziecku pomocy - 5-latka trafiła do szpitala sześć dni po zdarzeniu.
Prokuratura zawiadomiła o zdarzeniu sąd rodzinny, który zadecyduje o dalszych losach dziewczynki. Matka ma częściowo odebrane prawa rodzicielskie.
Dziewczynka jest w szpitalu w Szczecinie, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.