Kilka tygodni temu media informowały, że kilka spółek Skarbu Państwa zażądało od Instytutu Wałęsy rozliczeń udzielonych dotacji. Chodzi o zwrot 1 mln 700 tysięcy złotych. O dług instytutu był pytany jego szef, Jerzy Stępień. - Straszne pieniądze. Mamy problem – mówił w Radiu ZET.
Dodawał, że wcale nie dziwi się spółkom Skarbu Państwa, że domagają się spłaty tego długu i wyjaśnienia sprawy. - Oczekiwałbym tylko większej życzliwości – może rozłożenia na raty, możemy coś poprawić, nie wszystkie terminy jeszcze minęły… - wyliczał.
Dopytywany o to, co się stało z tymi pieniędzmi, odpowiadał, że nie zostały roztrwonione, a poszły na utrzymanie instytutu i pensje. - Pieniądze nie zostały roztrwonione. Zaciągano zobowiązania, a ich nie wykonywano – komentował. Dodał, że Instytut Wałęsy na pewno nie ogłosi finansowej upadłości.