W trakcie swojego wystąpienia Grzegorz Kasicki odczytał fragment apelu pierwszej prezes Sądu Najwyższego w związku z nowelizacją ustawy o ustroju sądów. Fragment apelu wzywał do "rozpoczęcia prawdziwej dyskusji naprawy wymiaru sprawiedliwości w Polsce". Po czym sędzia Kasicki mówił, że czuje się obrażany przez demokratycznie wybrane władze - podało w czwartek Radio Szczecin na swojej stronie internetowej.

Reklama

Orzekam w wydziale karnym. W związku z tym nieraz mi się zdarza, że osoby, które sądzę, osoby, które popełniły przestępstwa, obrażają mnie. Niestety, od jakiegoś czasu obraża mnie także pan prezydent, pan premier i posłowie - powiedział sędzia Kasicki, cytowany przez rozgłośnię.

Proces ws. tzw. afery melioracyjnej rozpocznie się 21 stycznia 2020 r. Akt oskarżenia do sądu trafił na początku lipca br., wtedy też do sprawy wylosowany został sędzia Grzegorz Kasicki. Akt oskarżenia liczy ponad 1100 stron, objęto nim 32 osoby, które zostały oskarżone łącznie o 94 czyny; najistotniejsze dotyczą łapownictwa i tzw. prania brudnych pieniędzy.

Wśród oskarżonych jest obecny senator Stanisław Gawłowski. Jak podała Prokuratura Krajowa, materiał dowodowy wskazuje na to, że gdy pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska w rządach PO-PSL, przyjął jako łapówki "co najmniej 733 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tys. zł oraz nieruchomości w Chorwacji". Zarzuty dotyczą też nakłaniania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tys. zł oraz ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej. Prokuratura oskarżyła Gawłowskiego również o pranie brudnych pieniędzy.