Ale na nich nie koniec. Z tzw. starego Pruszkowa, czyli założycieli gangu, wolność dostał Kazimierz Klimas. Inny stary lider Janusz Prasol, ps. Parasol - podejrzany m.in. o podżeganie do zabójstwa - wyjdzie, jeśli wpłaci 200 tysięcy złotych kaucji. Wcześniej areszty opuściło ok. 20 mniej ważnych oskarżonych.
Sędziowie prowadzący proces wydali specjalne postanowienie uzasadniające, dlaczego nie występują do sądu apelacyjnego - czyli wyższej instancji - o przedłużenie aresztów, czego domagała się prokuratura. "Zdecydowała długotrwałość tych aresztów" - wyjaśnił rzecznik sądu Wojciech Małek. Bereza siedział ponad cztery lata, inni zwolnieni - od trzech do czterech. Sąd uznał też, że nie istnieje obawa matactwa, bo większość zarzutów dotyczy lat 90-tych, a oparte są one głównie na zeznaniach świadków koronnych pozostających pod ochroną CBŚ.
Wyrok w tej największej sprawie kryminalnej, jaka toczy się przed warszawskim sądem (w sumie jest 39 oskarżonych, ok. 200 zarzutów i 200 tomów akt), nie zapadnie wcześniej niż w przyszłym roku.
Od rozpoczęcia procesu w kwietniu 2006 roku odbyło się ok. 150 rozpraw.