Chwilę po wybuchu zawyły syreny straży pożarnej. Ratownicy dotarli na miejsce eksplozji najszybciej, jak tylko mogli. Wezwano też helikoptery ratunkowe.

Niestety, dla dwóch osób było już za późno. Eksplozja zabiła je na miejscu. Trwa jednak walka z czasem, bo jedna z rannych osób jest w stanie ciężkim.

W Żarach wybuchł gaz. To już jest pewne. Ale dlaczego? Strażacy są zazwyczaj bardzo ostrożni w ferowaniu wyroków, przed dokładnymi analizami. Po cichu przyznają jednak, że najprawdopodobniej instalacja gazowa była nieszczelna.