Choć - jak poinformowała "Gazeta Wyborcza" - nie ma jeszcze raportu lekarzy sądowych badających szczątki generała Władysława Sikorskiego, prezes IPN potwierdził już, że nie znaleźli oni żadnych śladów wskazujących na to, że generała zamordowano. Badania DNA wykazały też, że w trumnie na pewno spoczywa generał Sikorski.
Zdaniem prezesa IPN-u, mimo że nie znaleziono dowodów na to, że generała zamordowano, ekshumacja miała jednak sens. Szczątki generała przykryto bowiem mundurem generała. Nie spoczywa on już w koszuli i bieliźnie, zawinięty w foliowy worek.
Według Kurtyki, ekshumacja generała kosztowała około 100 tysięcy złotych. Nie kończy ona jednak śledztwa IPN dotyczącego okoliczności śmierci Władysława Sikorskiego. Prezes IPN zapowiedział, że wkrótce do Anglii wyjedzie ekipa ekspertów, którzy będą starali się dotrzeć do dokumentów z brytyjskiego śledztwa w sprawie śmierci generała.