Według ustaleń "Naszego Dziennika" polskie służby oceniają to zagrożenie jako pewne. Obserwacje naszych służb wywiadowczych wskazują, że Rosjanie uaktywniają się w okresach wyborczych - mówi w rozmowie z dziennikiem pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

Reklama

Rosyjska ingerencja w wybory w Polsce

Próbują siać zamęt, dezinformację, a przez to chcą ugrać coś dla siebie. Jesienne wybory odbędą się w czasie wojny na Wschodzie i debaty, jakie kraje demokratyczne mają wspierać Ukrainę. Służby nie mają wątpliwości: należy spodziewać się prób rosyjskiej ingerencji w nasze wybory- zaznacza Stanisław Żaryn.

Jak dodaje gazeta, w opinii polskich służb "najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będą ataki propagandowe, sianie paniki, ale też destabilizowanie debaty publicznej poprzez fake newsy". Rosjanie prowadzą także działania w realnym świecie: ciągle korzystają ze szlaku migracyjnego i mogą spróbować zwiększyć intensywność przerzutu ludzi - zauważa Żaryn.

Grupa Wagnera i broń masowego rażenia

Wytwarzają przy tym presję energetyczną i gospodarczą na Europę. Ich nową kartą jest rozlokowanie wagnerowców przy naszej granicy. Będą też grać możliwością umieszczenia broni masowego rażenia na Białorusi - wskazuje minister.

g- dodaje w rozmowie z dziennikiem pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.