Na stronie Skorupatadeusz.pl można było zobaczyć obrazek z penisem w góralskim kapeluszu i tekst: "Jesteś ch... nie człowiekiem". Pod spodem hakerzy zamieścili odezwę, a w niej pytali między innymi: "Człowiek jest zwierzęciem, zwierzę nie jest rzeczą. Ale czy ty jesteś człowiekiem?".
Wulgarne dopiski znalazły się też w różnych wiadomościach na stronie. Teraz wygląda już ona normalnie.
Czym polityk zwrócił przeciwo sobie ostrze hakerów? Jak ujawnił "Tygodnik Podhalański", zwrócił się do ministra sprawiedliwości z wnioskiem o wszczęcie postępowania karnego w sprawie znieważania polskich górali przez media lokalne i ogólnopolskie. Na forum Senatu oskarżył głównie portale internetowe o prowokacje, a potem udostępnianie forów czytelnikom do ataków i znieważania górali.
"... Jeżeli podobne wydarzenia zdarzają się na rynku w Krakowie to nikt nie wini za nie Krakusów czy Małopolan, a więc całej społeczności. Nikt nie używa słów takich jak wobec górali - <ten piep... góral powinien za to słono zapłacić!>, <górale to diabły w owczej skórze>, <łeb za łeb>, <górale oszukują turystów>, <kto nienawidzi górali wpisywać się>. Ustalenie osób znieważających społeczność polskich górali nie powinno wymiarowi sprawiedliwości sprawić jakiejkolwiek trudności" - twierdził senator Skorupa.
Koń padł na oczach turystów 14 lipca na Polanie Włosienica przed Morskim Okiem. Przypadkowy świadek nagrał wstrząsający film, na którym widać agonię konia i krążącego wokół niego górala. Zawiadomienie do prokuratury o możliwym zamęczeniu zwierzęcia złożyło Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Sprawą zainteresowała się też Kancelaria Prezydenta.