Związek Ludności Narodowości Śląskiej w ostrych słowach skrytykował wczoraj polskie władze. Ślązacy zarzucają m.in. przemilczanie spraw związanych z dyskryminacją Ślązaków w II RP i prześladowaniami, jakie spotkały ich po II Wojnie Światowej. Tym samym przyłączyli się do rosyjskiej administracji, która zarzuca nam zakłamywanie historii.

Reklama

>>>Rosjanie: Sojusz Polski i Trzeciej Rzeszy

Ostro na oświadczenie ZLNŚ zareagował dziś Ruch Autonomii Śląska. "Stając w sporze Moskwy z Warszawą po stronie tej pierwszej, autorzy oświadczenia wcielili się w rolę pożytecznych idiotów, dając się wplątać w haniebną obronę stalinowskiego reżimu, któremu służyli winni powojennych prześladowań Ślązaków" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu zarząd RAŚ.

Działacze RAŚ i ZLNŚ wywodzą sie z tego samego środowiska. Kilkanaście lat temu podzielili się. RAŚ jest prawnie zarejestrowanym związkiem, ZLNŚ dopiero walczy w sądach o rejestrację.